Polska

Spodziewacie się, że śmieciarki prowadzą tylko mężczyzni? Otóż nie, przynajmniej nie u nas!

Spodziewacie się, że śmieciarki prowadzą tylko mężczyzni? Otóż nie, przynajmniej nie u nas!

Wywiad do gazetki pracownicze<span class="fr-marker" data-id="0" data-type="true" style="display: none; line-height: 0;"></span><span class="fr-marker" data-id="0" data-type="false" style="display: none; line-height: 0;"></span>Czy kobieta może siąść za kierownicą śmieciarki? Poznaj historię Izy

Branża gospodarki odpadami to wciąż świat zdominowany przez mężczyzn. Jednak są kobiety, które nie boją się wyzwań i każdego dnia udowadniają, że mogą z powodzeniem wykonywać ten zawód. Jedną z nich jest Izabela Wontorczyk, kierowca śmieciarki, która od pięciu lat pracuje w naszej firmie i udowadnia, że pasja i determinacja nie mają płci.

Jak zaczęła się jej przygoda za kierownicą dużych pojazdów? Jak wygląda jej codzienna praca i z jakimi wyzwaniami się mierzy? Z okazji Dnia Kobiet zapraszamy do inspirującej rozmowy z kobietą, która nie boi się łamać stereotypów!

Droga do zawodu kierowcy ciężarówki

Jak długo pracujesz w naszej firmie i jak trafiłaś na to stanowisko? Czy zawsze chciałaś być kierowcą ciężarówki?

I.W.: W naszej firmie pracuję już od pięciu lat. Co ciekawe, to była zupełnie spontaniczna decyzja! Mój brat, który również pracuje w FCC PRO EKO (? nie jestem niestety pewna spółki) dowiedział się, że poszukiwany jest kierowca samochodu o ładowności 3,5 tony i powiedział mi o tym. Pomyślałam: „Czemu nie?”. Po rozmowie udało mi się dostać pracę.

Z czasem postanowiłam rozwinąć swoje kwalifikacje – po pół roku zrobiłam prawo jazdy na kategorię C, a później także C+E. Tutaj muszę podziękować mojemu koledze z pracy, który podpowiedział mi, że można skorzystać z dofinansowania na kurs prawa jazdy z Urzędu Marszałkowskiego w Małopolsce. Tak właśnie stałam się kierowcą śmieciarki!

Zanim wróciłam do Polski, przez pewien czas mieszkałam w Szkocji. Moja droga zawodowa wyglądała zupełnie wtedy inaczej.

Codzienna praca i wyzwania

Jak wygląda Twój typowy dzień pracy?

Każdy dzień zaczynam od przyjazdu do pracy i sprawdzenia grafiku. Zazwyczaj jest on ustalany dzień wcześniej, ale w tej branży trzeba być gotowym na niespodzianki – czasem któryś samochód jest zepsuty, ktoś zachoruje i wtedy konieczna jest szybka zmiana planów.

Po sprawdzeniu grafiku odbieram kartę kierowcy, zbieram załogę i ruszamy w teren.

Jakie są największe wyzwania w Twojej pracy? Czy są momenty, które wymagają szczególnej koncentracji lub siły fizycznej?

Zdecydowanie najtrudniejszy jest sezon zimowy. Trzeba dojechać w wysokie góry, często pokryte lodem i śniegiem. To wymaga ogromnego skupienia i precyzji – nie ma miejsca na błąd. Czasami korzystamy z mniejszych samochodów, do miejsc, w które nie da się dojechać śmieciarką, ale to nadal duże wyzwanie.

Jeśli chodzi o siłę fizyczną, to na co dzień nie ma takiej potrzeby. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy muszę pomóc załodze – podnieść wyjątkowo ciężkie worki lub pojemniki, albo zmienić koło w pojeździe. To są momenty, kiedy trzeba się wykazać!

Czy są jakieś trudności, o których się nie mówi?

Tak, jest coś, co dotyczy tylko kobiet w tej branży – dostęp do toalety. Mężczyźni mają z tym łatwiej, natomiast ja nie zawsze mam możliwość, by skorzystać z łazienki. Często korzystam ze stacji benzynowych, ale zdarzają się trasy, gdzie nie ma takiej możliwości. Wtedy trzeba być kreatywnym – korzystam np. z toalet przykościelnych lub w szkołach.

Łamanie stereotypów i relacje w pracy

Czy spotkałaś się z jakimiś stereotypami dotyczącymi kobiet w tej branży?

Oczywiście, że tak, szczególnie na początku. Moi koledzy z pracy nie byli zachwyceni, że mają pracować z kobietą jako kierowcą. Pojawiały się obawy i komentarze. Jednak szybko udowodniłam, że potrafię być świetnym kierowcą. Dziś mamy zgrany zespół i nie wyobrażam sobie pracy bez nich.

Czy teraz możesz liczyć na wsparcie kolegów z zespołu? Jak wygląda współpraca w Waszej załodze?

Tak, mogę zawsze liczyć na swoich kolegów i to jest dla mnie ogromnie ważne. Gdyby nie to, że pracujemy razem jako zespół, ta praca byłaby znacznie trudniejsza. Często mówi się, że kierowca ciężarówki to samotny zawód – ja tego nie odczuwam, bo codziennie mam obok siebie załogę. Kiedy zaczynałam, nie wszyscy byli przekonani do współpracy z kobietą, ale dziś mamy świetne relacje i ufamy sobie wzajemnie. Jeśli pojawia się jakikolwiek problem, wiem, że nie jestem sama. Na trasie zdarzają się różne sytuacje – czasem trzeba pomóc w załadunku, czasem w trudnym manewrze, a innym razem wystarczy dobre słowo i wsparcie psychiczne. To nie tylko koledzy z pracy, ale po prostu dobrzy ludzie, na których mogę liczyć.

A co sprawia Ci największą satysfakcję?

Że mogę codziennie pokonywać nowe wyzwania.

Życie poza pracą

Jakie masz pasje poza jazdą ciężarówką?

Uwielbiam czytać, gotować i piec, ale moją największą pasją jest Koło Gospodyń Wiejskich w Lipnicy Małej, którego jestem przewodniczącą!

To niesamowite doświadczenie, które daje mi dużo energii. Ostatnio realizowałyśmy projekt „Wyślij pączka do Afryki” – upiekłyśmy 3000 pączków! Ja i 7 innych kobiet, to było wyzwanie! Organizujemy też festyny, spotkania w remizie i integracje dla mieszkańców. To moja odskocznia od pracy i miejsce, gdzie czuję się spełniona.

Kobiety w branży gospodarki odpadami

Jak pracuje się w zespole, gdzie większość stanowią mężczyźni?

Wiem, że mogę liczyć na ich wsparcie! To jest dla mnie bardzo ważne – wiem, że gdyby coś się stało, moi koledzy zawsze mi pomogą.

Jakie rady dałabyś kobietom, które chciałyby spróbować swoich sił jako kierowca śmieciarki?

Nie bójcie się! Łamiemy stereotypy, otwieramy się na wyzwania i pokazujemy swoją siłę. Jedyne, co odradzam, to praca w tej branży kobietom, które są bardzo wrażliwe na zapachy – to może być trudne.

Z życia kierowcy – nietypowe sytuacje

Czy masz jakieś zabawne lub nietypowe historie związane z pracą?

Tak! Kiedyś pojechałam z Jabłonki do Zabrza odebrać samochód ciężarowy. Kolega podwiózł mnie tam autem osobowym i wrócił, a ja poszłam do biura.

Powiedziałam, że przyjechałam po odbiór ciężarówki, a dyspozytor odparł: „To niech przyjdzie kierowca, dam mu kluczyki”. Kiedy wyjaśniłam, że to ja jestem kierowcą, był w szoku! Przeprosił i przyznał, że nie spodziewał się kobiety w tej roli.

Przekaz na Dzień Kobiet

Czego życzyłabyś sobie i innym kobietom?

Życzę, abyśmy nie bały się wyzwań i spełniały swoje marzenia. Jeśli dostaniemy szansę, trzeba chwytać byka za rogi!

Ja się bałam, ale spróbowałam – i to była doskonała decyzja.

Zanim zaczniemy: zapoznaj się z przetwarzaniem twoich danych osobowych

Gdy odwiedzasz stronę, która zapisuje pliki cookie, na Twoim komputerze zostaje utworzony mały plik tekstowy, który jest przechowywany w Twojej przeglądarce. Dzięki niemu przy następnej wizycie na tej samej stronie możesz szybciej połączyć się z siecią. Nasza strona będzie przekazywać Ci istotne informacje i ułatwi Ci pracę.

Używamy plików cookie przede wszystkim do anonimowej analizy ruchu oraz do ulepszania naszej strony internetowej. Jeśli ustawisz swoją przeglądarkę tak, aby blokowała pliki cookie, strona internetowa może działać wolniej, a niektóre jej element mogą nie działać poprawnie. Więcej informacji na temat przetwarzania plików cookie.