Europejski Dzień Parków Narodowych - FCC Podhale w krainie Mroźnej Matki Natury

24 maja - Europejski Dzień Parków Narodowych. To doskonała okazja, by przybliżyć temat naszej pracy na terenie, m.in. Tatrzańskiego Parku Narodowego. Co roku nasze polskie Tatry przyciągają mnóstwo turystów. Amatorów wspinaczek, miłośników górskich widoków i wędrówek. Jednak, im więcej turystów, tym więcej śmieci. A Parki Narodowe, które toną w śmieciach, to nie jest widok, jaki pragniemy oglądać. Natura kojarzy nam się ze spokojem, ciszą i porządkiem, a naszym zadaniem jest zadbać o to, by wszyscy mogli sie tym cieszyć, nawet tam, wysoko w górach, gdzie nie można dojechać samochodem. Wyzwanie niełatwe każdą porą roku, jednak szczególnie trudne zimą.

Zapraszamy do zapoznania się z krótką historią na ten temat.

FCC Podhale w krainie Mroźnej Matki Natury

Podhale, to teren, gdzie przyroda Tatr, w całym swym pięknie i surowości, rządzi każdym aspektem życia – nawet gospodarką odpadami! Tu zlokalizowana jest jedna ze spółek Grupy FCC w Polsce - FCC Podhale. Nasza firma obsługuje podhalańskie instytucje, mieszkańców oraz firmy na obszarze sięgającym granic ze Słowacją. Każda pora roku dostarcza innych wyzwań, ale oczywiście, najtrudniej jest prowadzić naszą działalność zimą. Potężne opady śniegu oraz duży mróz często próbują unieruchomić flotę FCC. Wiele dróg dojazdowych staje się nieprzejezdnych lub są w ogóle okresowo zamykane, jak ta pomiędzy Gliczarowem Dolnym i Górnym, bo jazda tam zimą jest zbyt niebezpieczna. Łańcuchy na kołach, problemy z wydobyciem kontenera czy pojemników ze zwałów śniegu, to norma. Niejednokrotnie też, mróz próbuje pokrzyżować nam plany i sprzęt odmawia posłuszeństwa. Ludzie – z reguły nie – bo to rodowici Górale!

W podgórskich, zabytkowych miejscowościach, jakie obsługujemy, np. Chochłów,  zwykle jest wąsko pomiędzy chatami i kierowcy naszych śmieciarek, muszą być mistrzowi kierownicy, by o dach nie zahaczyć. Do tego śnieg, lód i koleiny – trzeba mieć mocne nerwy (https://www.youtube.com/watch?v=OL2e4H1m8kY , https://www.youtube.com/watch?v=ifDfXdL4wsk ). 

Na obszarze Tatrzańskiego Parku Narodowego, FCC ma kilka swoich wyjątkowych punktów obsługi. Niewiele samochodów może tam dotrzeć – my jednak tak – by uwolnić góry od odpadów przyniesionych przez turystów. Do najbardziej widowiskowych miejsc, do jakich dociera FCC w polskich Tatrach, możemy zaliczyć najwyżej położone górskie schroniska.

Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów, znajdujące się na wysokości 1671m n.p.m. i jest najwyżej usytuowanym obiektem, a jego obsługa wymaga najwięcej „kombinacji alpejskich”, bo to jedyne w polskich Tatrach schronisko, do którego nie można dojechać samochodem! A więc i nasze samochody nie mogą tam dotrzeć bezpośrednio. Odpady muszą być zwożone niżej, gdzie naszymi autami z napędem na 4 koła jesteśmy w stanie dojechać.

Tam, gdzie wyjeżdżamy bezpośrednio, by wymienić nasze kontenery, to Schronisko na Morskim Oku, położone 1405m n.p.m., czyli miejsce przy największym i najpiękniejszym jeziorze tatrzańskim. Wody Morskiego Oka otoczone są najwyższymi szczytami Tatr Polskich – to naprawdę wyjątkowe miejsce dla naszego kontenera. Częstotliwość, z jaką odpieramy tam odpady, to średnio dwa/trzy razy w tygodniu. Zdarza się jednak wielokrotnie, że droga tam staje się nieprzejezdna przez powalone drzewa lub zaspy śnieżne. Wówczas potrzebujemy wsparcia.

W Tatrzańskim Parku, po drodze na Morskie Oko, umiejscowiony jest kolejny nasz niebieski kontener – na Włosienicy (1315m n.p.m.)., gdzie stacjonują zaprzęgi konne, dowożące turystów. FCC spotkasz wszędzie.

W samym sercu Tatr Wysokich znajduje się Schronisko im. W. Pola w Roztoce (1031m n.p.m.), które również jest obsługiwane przez FCC Podhale. To tędy wiodły pierwsze drogi zdobywców najwyższych grani i szczytów. W swojej ponad 130-letniej historii schronisko miało wielu znamienitych gospodarzy, ale dziś to FCC odbiera stad odpady!

Choć nasza praca na Podhalu jest czasem niezmiernie trudna, jesteśmy dumni z tego, że dzięki nam, góry nie toną w odpadach przybywających wraz z turystami. W epoce niepohamowanego konsumpcjonizmu, nikt nie przybywa w góry z pustym plecakiem. Każdy turysta i każda usługa generują tony odpadów rocznie. I nie są to odpady biodegradowalne. To śmieci, których natura nie da rady sama przetworzyć. Dlatego tu – wysoko w górach – zobaczysz niebieskie pojemniki FCC.