Jak wygląda rzeczywistość i co możemy zrobić lepiej?
Gospodarka o Obiegu Zamkniętym (GOZ) miała zrewolucjonizować sposób, w jaki myślimy o odpadach i zasobach. Odejść od modelu WEŹ–STWÓRZ–UŻYJ–WYRZUĆ, w stronę systemu, który stawia na ponowne wykorzystanie, odzysk, recykling i wydłużanie życia produktów.
Na papierze – same zalety. W praktyce?
Raport Najwyższej Izby Kontroli nie pozostawia złudzeń – droga do skutecznego GOZ w Polsce wciąż jest długa i wyboista.
GOZ: dobre intencje, słabe efekty
Z raportu NIK „Wdrażanie gospodarki o obiegu zamkniętym” wynika jasno: wprowadzone działania są formalnie poprawne, ale nieskuteczne w praktyce. Efekty?
Wskaźnik recyklingu odpadów komunalnych w Polsce w 2022 roku wyniósł zaledwie 27%, przy unijnym celu na poziomie 50%. Również wskaźnik cyrkularności, pokazujący, jaki procent materiałów wraca do obiegu, spadł – do 7,5%. To jeden z niższych wyników w Europie (16. miejsce w UE, 2023).
Jednym z kluczowych narzędzi lokalnego GOZ są Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – PSZOK-i. To właśnie tam odpady powinny przestawać być problemem, a zaczynać być surowcem.
PSZOK – mały punkt, wielka rola
Zarówno raport NIK, jak i zapisy „Krajowego Planu Gospodarki Odpadami 2028” jednoznacznie wskazują, że PSZOK-i mają kluczowe znaczenie dla podniesienia poziomu recyklingu i realnego wdrażania GOZ w samorządach. Ale w rzeczywistości – bywa różnie.
Kontrola przeprowadzona przez NIK ujawniła poważne niedociągnięcia:
- część PSZOK-ów nie przyjmowała wszystkich wymaganych frakcji (np. leków, opon, chemikaliów),
- działały w oparciu o niepełne lub nieaktualne regulaminy,
- były słabo promowane, a mieszkańcy często nie wiedzieli, co i jak można tam oddać.
W efekcie PSZOK – który powinien być „pierwszą linią GOZ” – często nie spełnia swojej funkcji.
Edukacja i komunikacja – brakujące ogniwo systemu
Z perspektywy operatora PSZOK-ów, jakim jesteśmy w FCC Polska, doskonale wiemy, że sam kontener i regulamin to za mało. System selektywnego zbierania działa dobrze tylko wtedy, gdy mieszkańcy rozumieją jego sens, wiedzą, jak z niego korzystać i czują się w nim mile widziani.
Dlatego poza obsługą operacyjną PSZOK-ów, inwestujemy w edukację i komunikację:
- prowadzimy kampanie informacyjne,
- szkolimy obsługę punktów w zakresie kontaktu z mieszkańcami,
- tworzymy czytelne materiały edukacyjne – plakaty, poradniki, artykuły.
Przykład? Nasz poradnik dla mieszkańców Zabrza:
👉 Skocz na PSZOK z kulturą
To praktyczny przewodnik, który krok po kroku tłumaczy, jak korzystać z punktu zbiórki – bez stresu, bez nieporozumień, z poszanowaniem zasad i… siebie nawzajem.
PSZOK to nie magazyn – to punkt kontaktu z Mieszkańcem gminy
Z naszych codziennych doświadczeń wynika jasno: dobrze funkcjonujący PSZOK to nie tylko kwestia infrastruktury, ale przede wszystkim relacji:
- jasna komunikacja i oznakowanie,
- uprzejma i kompetentna obsługa,
- dostępność informacji – nie tylko na stronie gminy, ale też w terenie i mediach społecznościowych.
PSZOK to miejsce, w którym obywatel styka się z systemem GOZ twarzą w twarz. Jeśli to doświadczenie będzie negatywne – nie wróci. Jeśli będzie pozytywne – stanie się częścią obiegu.